Słowniki branżowe

Słowniki branżowe to kolejny krok pracy rozwoju oprogramowania obsługującego bazę terminologiczną słownika budownictwa, infrastruktury i wyposażenia. Posiadacze VI wydania nie znajdą w nich nic nowego. Pytanie po co rozbijać słownik, którego zaletą było całościowe ujęcie terminologii budowlanej (i docenione przez wielu włączenie kategorii związanych z budownictwem pośrednio). I gdzie tu jest postęp i rozwój słownika?

Przyczyn jest kilka. Jedną z ważniejszych jest relatywnie duża liczba odwiedzin strony sklepowej przy wskaźniku zakupów 1/20 co oznacza, że dla wielu osób słownik mógł okazać się za drogi w sytuacji gdy potrzebowali jedynie doraźnie skorzystać z określonej kategorii.

Druga sprawa to planowane wydanie wersji książkowej. Osoby, które śledzą rozwój słownika zapewne zauważyły, że ostatnim wydaniem, które ukazało się w wersji tradycyjnej było wyd. IV. Liczy ono 650 stron w formacie B5. Biorąc pod uwagę grubo ponad dwukrotny wzrost liczby haseł książka zawierająca wszystkie hadła wyd. VI musiałaby liczyć ok. 1500 stron! A koszt druku kształtowałby się na poziomie ok. 70 tys. PLN.

Książki są jednak nadal potrzebne. Klienci nadal kupują wyd. IV pomimo moich ostrzeżeń, że znajdą tam co drugie hasło wersji elektronicznej. Wydanie słowników branżowych: elektrycznego, inżynierii sanitarnej, drogowego, kolejowego, ochrony środowiska i terenów zielonych, technologii produkcji i gospodarki magazynowej, BHP i ppoż, architektury i nieruchomości wydaje się być jedyną opcją. Słowniki branżowe w wersji elektronicznej to pierwszy krok w tym kierunku.